Skąd się biorą cienie pod oczami?

Mówi się o nich: podkowy pod oczami. Wcale nie są zwiastunem nadciągającej starości, bo mają je nawet dzieci. Skąd się biorą? Skóra poniżej dolnej powieki jest cztery razy cieńsza od skóry w innych partiach twarzy, więc prześwitują przez nią naczynia krwionośne. Dlatego sińce pod oczami częściej dokuczają kobietom, posiadaczkom delikatnej cery. 

I właśnie kobiety zajadle z nimi walczą. Mają cały arsenał kosmetyków – kremów, korektorów i supermiałkich pudrów – do przykrywania zasinień w tzw. dolinie łez. Kładą na to miejsce kostki lodu i plasterki ogórka. Zażywają snu piękności. Aż wreszcie, zniechęcone krótkotrwałością efektu... idą do lekarza medycyny estetycznej.

Mikrolipofilling na problemy z sińcami

Przez wiele wieków wojny z sińcami pojawiło się sporo metod ich zwalczania. Do broni najnowszej generacji zalicza się mikrolipofilling – przeszczep własnej tkanki tłuszczowej.

To zabieg mało inwazyjny. Jest bezpieczny, gdyż nie ma tu obawy wystąpienia reakcji alergicznej. Daje jak najbardziej pożądany efekt: tkanka tłuszczowa zapewnia skórze naturalną barwę, co niekoniecznie udaje się osiągnąć z innymi wypełniaczami, choćby kwasem hialuronowym. Do tego ją ujędrnia i spłyca zmarszczki.

Uwaga jednak: tłuszcz wszczepia się między cieniuteńką skórę przy oku a leżące tuż pod nią naczynia krwionośne. Tego nie zrobi każdy, trzeba szukać lekarza dysponującego precyzją godną neurochirurga. Musi on także mieć duże doświadczenie, np. wiedzieć, ile tkanki wszczepić, by – z jednej strony – było widać efekty, a z drugiej – by z nimi nie przesadzić.

Warto wiedzieć: Lekarze praktykujący mikrolipofilling podkreślają, że właściwie nie ma co do niego przeciwwskazań.

Co się dzieje w trakcie zabiegu?

Procedury mikrolipoiniekcji, choć wymagają nie lada doświadczenia, nie są skomplikowane.

  1. Pacjentka dostaje znieczulenie miejscowe.
  2. Z jej brzucha, bioder albo ud pobiera się maksymalnie 10 ml (dwie łyżeczki) tkanki tłuszczowej.
  3. Materiał do przeszczepu zostaje maksymalnie rozdrobniony. Jego cząstki są sto razy mniejsze od tych wstrzykiwanych np. w pośladki. Choć przybiera postać żelu, wciąż zawiera żywe komórki tłuszczowe oraz pewną ilość komórek macierzystych.
  4. Preparat ten wstrzykuje się równomiernie w skórę doliny łez. Lekarz używa tępej, bardzo cienkiej kaniuli (rurki) lub delikatnych igieł o średnicy najwyżej pół milimetra. Dzięki temu nie zostają blizny.
  5. Rozmasowuje się okolicę oczu, by równomiernie rozprowadzić tłuszcz.

Cały zabieg zajmuje od 30 do 45 minut. 

Rezultat widać od razu, choć na początku przesłaniają go obrzęki i sińce pod oczami. Gdy po kilku dniach znikną, efekty zabiegu pokażą się już w pełnej krasie. Co ważne, powinny one utrzymać się nawet kilka lat. Zwłaszcza jeśli preparat z komórek tłuszczowych został wzbogacony dodatkiem komórek macierzystych z krwi. W praktyce bywa inaczej. Przeszczepiony tłuszcz jest wchłaniany przez organizm, w ciągu kilku miesięcy może ubyć jedna trzecia jego objętości. Wtedy trzeba zabieg powtórzyć.

Koszt usuwania sińców pod oczami

Ceny zabiegów zależą od stosowanej przez lekarza techniki, np. metoda SNIF z użyciem najcieńszych igieł będzie nieco droższa. Tak czy inaczej trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 1,8 tys. zł – 5 tys. zł.

FAQ, czyli pytania o likwidację cieni pod oczami własnym tłuszczem

  • Usuwanie sińców pod oczami własnym tłuszczem. Czy to boli?

    Pacjent jest znieczulany miejscowo, dzięki czemu nie czuje bólu.

  • Przeszczep tłuszczu w skórę pod oczy. Ile zabiegów?

    Mikrolipofilling to w założeniu zabieg jednorazowy, którego nie trzeba powtarzać. Może się jednak zdarzyć, że organizm wchłonie część wszczepionego tłuszczu (na ogół jest to 30 proc.). Wtedy konieczna stanie się następna mikrolipoiniekcja.

  • Likwidacja cieni pod oczami własnym tłuszczem. Cena

    Oferty placówek wykonujących ten zabieg wahają się między 1,8 tys. zł a 5 tys. zł.

Likwidacja cieni pod oczami przed i po – zdjęcia

Chcesz zobaczyć jak wygląda obszar pod oczami po usunięciu cieni? Zdjęcia znajdujące się w poniższej galerii zostały wykonane u tych samych pacjentów przed i po procedurze.

Likwidacja cieni pod oczami własnym tłuszczem - opinie pacjentów

Poniżej przeczytasz opinie pacjentów, którzy zdecydowali się na likwidację cieni pod oczami własnym tłuszczem. Wszystkie zamieszczone komentarze pochodzą od osób, które zapisały się na zabieg za pośrednictwem naszego portalu, dzięki czemu są one w 100% rzetelne i zweryfikowane.

Przeszczep własnego tłuszczu, zlikwidowanie cieni pod oczami
  
Malgorzata

Zabieg przebiegł szybko i sprawnie. Nie miałam większych obrzęków po zabiegu, jedynie niewielki. Ostateczne efekty jeszcze nie są widoczne, ponieważ nie upłynęły jeszcze 2 tygodnie od zabiegu, ale już widzę poprawę. Kiedy obrzęk zejdzie całkowicie będę mogła ocenić efekty.

Opinia o: Mandala Clinic, Poznań (lek. Samir Ibrahim)

Umów wizytę!

Jeśli Ty także chcesz poddać się likwidacji cieni pod oczami własnym tłuszczem, nie wahaj się dłużej - skontaktuj się z nami. Nasz doradca bezpłatnie przedstawi Ci pełną ofertę spośród 25 klinik w Polsce wraz ze szczegółowymi cenami. Pomoże również w umówieniu wizyty konsultacyjnej u wybranego specjalisty na dogodny termin.

Zadzwoń do nas: (telefon czynny pon - pt, w godz. 8:00 - 18:00)

Źródła:

  • A. Kępa, "Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej na okolice oczu – przegląd wybranych technik, część II,", Kosmetologia Estetyczna, nr 4/2015, ISSN 2084-9265
  • J.L. Pfenninger, G.C. Flower, A. Kaszuba, "Procedury zabiegowe i diagnostyczne w dermatologii i medycynie estetycznej", Elselvier Urban&Partner, 2012, ISBN: 978-83-7609-730-5
  • K. Padlewska, "Medycyna estetyczna i kosmetologia", Wydawnictwo Lekarskie PZWL, ISBN: 978-83-200-4483-6
  • A. Przylipiak (red.), "Podstawy Medycyny Estetycznej", Uniwersytet Medyczny w Białymstoku, s. 79-80, Białystok, 2014, ISBN: 978-83-937785-4-6
  • Wikipedia, "Podkrążone oczy" (pl.wikipedia.org)
  • ISAPS, "Transfer tłuszczu (na twarz)" (www.isaps.org)